Kawałek dalej...
... i zrobiona ściana kolankowa oraz zalany wieniec na niej ...
...oraz szczyt na garażu...
Pozdrawiamy...
... i zrobiona ściana kolankowa oraz zalany wieniec na niej ...
...oraz szczyt na garażu...
Pozdrawiamy...
Po długim szalowaniu i zbrojeniu kolejny etap zaliczony, STROP JUŻ ZALANY , na wszystko poszło 16 kubików betonu i starczyło jeszcze na zalanie studni... teraz pozostało podlewać żeby związało porządnie i za jakiś czas ruszamy dalej ...
Oczywiście jak deszcz potrzebny to go nie ma wiec trzeba sobie radzić po swojemu...
Pozdrawiamy...
Mamy w posiadaniu delikatny szablon kolorów tynków zewnętrznych ( będą silikatowe ) firmy najprędzej Sto , który w wolnej chwili jest maglowany tam i z powrotem... puki co mamy wybrany dział a jest nim "żółte" ale w związku że odcieni jest tyle że aż głowa mała wiec dalej nic konkretnego... Kolor C3 jest najdroższy wiec celujemy w C2 lub C1... heh
Kolorowych snów... ;)
Po szalonych kaprysach pogody przyszło słońce i udało sie zazbroić strop ( zmieniliśmy terive na monolit ), została tylko do wymurowania ramka wieńca ( solbet 6cm ) i jak dobrze pójdzie w piątek zalewamy...
Dospawaliśmy z ojczulkiem poprzeczne pręty aby kotwy gwintowane ( fi16 ) sie nie obkręciły w betonie...
Przed zalaniem musze sie poorientować tylko gdzies zostawić przepusty żeby później nie trzeba było kuć w tym zbrojeniu bo to siatka niesamowita...
Pozdrawiamy...
Po wielodniowych tropikalnych ulewach na chwile wyszło słonko i udało sie zaszalowac strop, zostanie tylko przybicie ścianek wieńca i zaczniemy zbrojenie ale oczywiście znowu nastały wakacyjne ulewy... puki co cieszymy sie z lasu i wyglądamy słońca...
Jak to śpiewał Kazik Staszewski "Polacy są tak agresywni, a to dlatego, że nie ma słońca"